Forum » Mechanika » Motorek się dusi...;/

Witam! Mam taki problem. Mój motorek po przejechaniu ok.3km dusi się i gaśnie. Poczekam chwilkę i odpali, lecz po upływie ok. tylu samu kilometrów znów się dusi i gaśnie. Co może być tego przyczyną?? Proszę o pomoc. Z góry dziękuję ;)

sprawdź czy nie masz przytkanego kranika paliwa. Szkoda ze nie opisałeś do to za sprzęt, może to uszkodzona membranka w kraniku, może zapchany przewód, ale wygląda na to, że moto ze zbiornika dostaje mniej paliwa niż potrzebuje do prawidłowej pracy. w czasie jazdy wypala paliwo z komory (komór) gaźnika (gaźników) nie nadążając uzupełnić przez utrudniony przepływ, aż w końcu gaśnie. czekasz chwilę, paliwo powoli napływa do gaźników i znowu kawałek możesz przejechać po czym znwou paliwo w komorze się kończy.

Jest to motorek 50ccm Zipp neken wiem, że to jest za przeproszeniem "gówno", ale chciałem się nauczyć jeździć na czymś biegowym. Dzięki za odp. Sprawdzę to co pan napisał ;)

Proszę Cie! Tylko nie "pan"! jestem niewiele starszy od Ciebie a poczułem się jak dziadek :)

Wcale nie uważam, żeby zipp był gównem. Jak ja zaczynałem to marzyłem o pojeździe pokroju Twojego sprzętu. Pamiętam jak tata mi kupił starego komara to się popłakałem, bo chciałem "coś lepszego" (ogara 200). Po latach jak już jeździłem japończykiem i sprzedawałem komara to znów łezka się w oku zakręciła :D

pozdro

Ok, ok odezwę się na PW, bo już wszystko jest ok, nie wiem co mu było hehe ale teraz nie gaśnie dzięki ;D

Pamiętam jak tata mi kupił starego komara to się popłakałem, bo chciałem "coś lepszego" (ogara 200)

jaaa ci dam... :> komary są świetne, a odnośnie tematu, to sprawdź filtr powietrza + jak Przemek wspomniał gaźnik wyczyść :)

Dzięki Kubuś za odp, ale już jest wszystko ok. Samo się to wszystko jakoś ustatkowało, nie gaśnie ;)