Forum » Nauka jazdy » Zakręty lewe czy prawe

W które wam się lepiej wchodzi i dlaczego?

Moim skromnym zdaniem dużo lepiej wchodzi się w lewy zakręt. Dlaczego? A no dlatego że więcej widzę. Weźmy pod uwagę taką sytuację: Zakręt w lewo w mocno zalesionym terenie. Robimy najazd na zakręt z maksymalnie najbardziej prawej strony pasa po którym się poruszamy. Widzimy wtedy dość sporo a poza tym możemy skorygować najazd na zakręt bardziej go zacieśniając. Gdy jedziemy przy pasie środkowym to raczej mało będziemy widzieć skręcając w lewo.
Oczywiście cała sytuacja ma się analogicznie przy prawym zakręcie, który jeśli jest niewidoczny to trzeba najeżdżać możliwie najbardziej od osi jezdni bo wtedy najwięcej będziemy widzieć.

Ech.. na prawdę edit by się przydało. No ale nie o tym
Chodziło mi o to że prościej w lewy dlatego że bezpieczniej się czuje najeżdżając zakręt od skrajnej prawej niż od osi tak jak by to miało miejsce w prawym zakręcie

Pozdrawiam

Ja też, mimo że obiektywnie patrząc w lewo są lepsze warunki (to co pisał Grzesiek + to że w razie czego nie wjadę pod maskę auta z naprzeciwka, a do tego jeszcze moja GPZ-ta przy glebie na prawy bok będzie raczej wyłączona z dalszej jazdy) to jednak w prawo jakoś łatwiej mi to wychodzi. A motocykl prosty jest, żeby nie było :)

w prawo, dlaczego? a dlatego, że jestem prawo ręczny:)coś z lewymi nie ma problemu:)

bez różnicy lewy czy prawy:)

Ja tam wolę lewe zakręty, raz żę wolę lecieć w rów albo w krzaki niż pod samochód, a dwa że jakoś tak lepiej mi się składa (w lewo pierwszy raz przytarłem buty :D )

zdecydowanie wole prawe zakręty :) w lewe ciężko mi się składa... nie mam pojęcia dlaczego :P

A ja mysle ze to bez woelszego znaczenia czy lewy zakret czy prawy

o widzicie ja dopiero teraz zobaczyłam ten temat hihihi
u mnie na początku był zdecydowanie prawy, w chwili obecnej chyba bez różnicy.
Myslę, ze to chyba przychodzi z doświadczeniem.

Zmieniono: 30. maj 2010, 21:21

Dla mnie też bez różnicy. Obydwa podesty mam poprzycierane ;)

Mnie się lepiej wchodzi w lewy,chodzi o balans ciała jakoś czuje się pewnie wkręcając się w lewy zakręt niż w prawy.

riggs ale odgrzebałeś :)