Forum » Mechanika » RATUJCIE!

Dzisiaj w nocy motocykle stały na mrozie, bo nie zamknęła się brama w garażu! Jeden był przykryty kocem (ER6)i odpala tylko jakiś intensywnie biały i gęsty dym leci z wydechów! A drugi motor nie był przykryty (cbr xx) i nie odpala! Znaczy jakby strzela i z jednego wydechu tylko dym wylatuje. Obrotów wogóle nie łapie! On ma słaby aku, wiec się teraz ładuje!
Rozgrzewam go teraz farelką...yyy
Kurde, czy to możliwe, że mu np. blok silnika rozsadziło albo co tam jeszcze?
BŁAGAM POMÓŻCIE ALBO DOBIJCIE!

sprawdz czy plyn chlodniczy ci w cbr nie zamarzl, a er sie nie przejmuj zlapala duzo wilgoci w wydechy i po nagrzaniu jej przejdzie, ale troszke intensywnijeszym i dluzszym grzaniu

zombie tak jak napisał Ci Michał zobacz czy nie zamarzł płyn chłodniczy..nie wiem jakiego płynu używasz mój wytrzymuje mrozek do -24 C... zobacz stan płynu w zbiorniku wyrównawczym, zwróć uwagę czy pod motocyklem nie ma śladów wycieków.. powód dymienia wyjaśnił Ci już Michał.. powodzenia..

SEBA RADZIŁBYM CI DOLAĆ KONCENTRATU DO PŁYNU -24 TO TROSZKE ZA MAŁO U NAS BYWA PONIŻEJ -30.
A TY ZOMBI ZCIĄGNIJ TROCHE PŁYNU I W KAŻDYM WARSZTACIE POWINNI CI SPRAWDZIĆ DO ILU STOPNI MASZ PŁYN POZDRAWIAM I OBY NIC SIĘ NIE STAŁO.

Strzał z korby powinien rozwiązać problem.

zombie napisał(a):

Kurde, czy to możliwe, że mu np. blok silnika rozsadziło albo co tam jeszcze?

Możliwe.Oby się tylko galaretka z płynu zrobiła bo jak całkiem zamarznie moze być nie wesoło z silnikiem, zobacz też na paliwo w pl mamy jakie mamy wiec ono też mogło się lekko zmrozić a raczej woda w nim zawarta

Zmieniono: 12 gru 2010, 17:15