Mała pętla wokół Trzebnicy
Długość - ok. 130 km, czas: 4 godziny
Jest to trasa dla miłośników wąskich, krętych dróżek, często leśnych, ale starałem się wybierać te o najrówniejszym asfalcie.
Zaczynamy od pałacu w Pawłowicach (Wrocław):
Jest to budynek Uniwersytetu Przyrodniczego, przylega do niego bardzo fajne arboretum w parku pałacowym - dostępne dla zwiedzających.
Następnie przez Zakrzów i ul. Sobieskiego udajemy się na Sołtysowice (wciąż Wrocław) i nad Widawę (podziwiamy widoki na nadrzeczne chaszcze):
Potem powrót do Sołtysowic, jedziemy ulicą Redycką jedziemy wzdłuż wałów Widawy, dojeżdżamy do Kamieńskiego i - w prawo do Krzyżanowic. Tutaj skręcamy na Psary, z kolei w Psarach wyjeżdżamy znów w prawo na krajową 5-tkę. Krótki skok i w Krynicznie na światłach w lewo.
Ddroga między Krynicznem a Szewcami wygląda tak:
(2-kilometrowa prosta, ale wąsko - trzeba celować :-) )
A to już przez wielu ulubiona droga Kotowice - Uraz:
Dlaczego ulubiona najlepiej sprawdzić samemu, dostać się na nią można z drogi wojewódzkiej nr 342 w Szewcach albo w Zajączkowie.
Naszym następnym celem jest pałac - seminarium w Bagnie:
A dojeżdżamy tam drogą nr 341, potem odbicie na Radecz - fatalna droga ale przez fajny las
a potem w prawo na północ, przecinamy drogę nr 340. Między 340-tka a Godzięcinem droga wygląda tak:
i jedzie się zajebiście :-), tylko, że zbyt szybko się kończy. Za Godzięcinem skręcamy w nieoznaczoną żadny drogowskazem leśną drogę na Osolin
i już za chwilę możemy podziwiać pałac, oraz przypałacowy park.
Jest w tym parku parking, na którym najwyraźniej Zuza znalazła dobre miejsce na odpoczynek:
Potem kierujemy się do pobliskiego Osolina i dalej drogą 342 na północ. Po drodze, w Brzeźnie jest kolejny fajny pałacyk z polem golfowym i ogrodem. Po jego minięciu najlepiej skręcic w prawo w boczną drogę wiodącą przez Budzicz - skracamy w ten sposób dogę do Prusic, oprócz tego wybieramy wąski ale równy asfalt wijący się przez wzgórza, zamiast gorszej drogi naokoło.
A to już Prusice:
Z Prusic kierujemy sie na Kaszyce Wielkie, potem Domasławice, Przyborów, Ujeździec Wielki. Dalej - ciągle na wschód, przez Biedaszków i Kuźniczysko do Czeszowa.
Za Biedaszkowem znów jest super droga z zakrętami:
ale uwaga na korzenie rosnące miejscami pod asfaltem.
W Czeszowie, jeśli uznamy, że pora na herbatę ( :-) ), wypijemy ją w takim fajnym młynie:
Kończąc powoli wycieczkę, jedziemy z Czeszowa przez Zawonię i wzgórza (znów fajne zakręty i widoki) przez Skarszyn z powrotem do Wrocławia. Końcówka prowadzi na ogół dobrą drogą, z wyjątkiem okolicy Godzieszowej i Siedlca.
Koniec :-)
Zmieniono: 1 gru 2013, 22:39
Dodano: 3 gru 2013, 8:54
Dodano: 23 lut 2014, 21:38
https://maps.google.pl/maps?saddr=Nieznana+droga&d…